Daniel Ricciardo zakończył współpracę z Red Bull

Ostatnie wydarzenia w świecie Formuły 1 z pewnością nie umknęły uwadze fanów. Daniel Ricciardo, znany ze swojej charyzmy i talentu, został zwolniony z zespołu Red Bull Racing. Ta wiadomość była niemalże otwartą tajemnicą od niedzieli, kiedy to w padoku pojawiały się spekulacje na ten temat.

Koledzy z zespołu pożegnali go szczerymi wpisami w mediach społecznościowych, a komentatorzy telewizyjni swobodnie omawiali tę decyzję. Cała społeczność F1 oddała mu hołd po Grand Prix Singapuru, ale Red Bull Racing długo milczał, aż do dzisiaj, kiedy oficjalnie potwierdzono, że Ricciardo odchodzi z zespołu ze skutkiem natychmiastowym.

Jego miejsce zajmie obiecujący kierowca Liam Lawson, który będzie reprezentował zespół do końca sezonu 2024. Po zakończeniu roku Red Bull planuje dokładnie przeanalizować swoją strategię przed sezonem 2025. Wydaje się mało prawdopodobne, aby Ricciardo znalazł dla siebie miejsce w nowym zespole, co może oznaczać koniec jego kariery w F1. Istnieje jednak szansa na przerwę w wyścigach, co mogłoby otworzyć drzwi do powrotu w 2026 roku, chociaż trudno sobie wyobrazić, by którykolwiek zespół wybrał go zamiast kierowcy, który ostatnio odnosił lepsze wyniki.

Jak zauważyła Elizabeth Blackstock, Ricciardo zasługiwał na lepsze pożegnanie niż to, które otrzymał w Singapurze. Jego talent i osobowość na pewno będą brakować na torze.